Alkohol w pracy zdalnej – jakie ryzyko ponosisz jako pracownik i pracodawca?
Wielu z nas może myśleć, że praca z domu daje więcej swobody, nawet w kwestii tego, co znajduje się w szklance na biurku. Ale czy na pewno tak jest? Czy pracodawca może kontrolować, co robimy, nawet pracując zdalnie? Przeanalizujmy to, co prawo mówi o kontroli trzeźwości w kontekście pracy zdalnej.
W badaniach przeprowadzonych w 2020 roku przez HR Global Group, aż 53% pracowników przyznało, że mieli do czynienia z pijanym kolegą lub koleżanką w pracy. Co więcej, 2% ankietowanych przyznało się, że pojawili się w pracy pod wpływem alkoholu, a 32% przyznało, że byli w pracy, będąc na kacu. Te statystyki pokazują, że problem jest bardziej powszechny, niż mogłoby się wydawać.
Wideokonferencja, a w szklance… nie kawa?
Wyobraź sobie, że jesteś na wideokonferencji z zespołem. Nagle zaczynasz zauważać dziwne zachowanie u jednego z kolegów – niewyraźna mowa, opóźnione reakcje, brak koncentracji. Czy to oznaka zmęczenia, czy może w grę wchodzi coś więcej? Co może zrobić pracodawca, gdy podejrzewa, że pracownik nie jest trzeźwy, mimo że ten pracuje zdalnie?
Kontrola trzeźwości w pracy zdalnej – co mówi prawo?
Zmiany w przepisach, które weszły w życie w 2023 roku, dają pracodawcom narzędzia do przeprowadzania kontroli trzeźwości, także w przypadku pracy zdalnej. Jednak, aby taka kontrola była możliwa, muszą zostać spełnione określone warunki. Po pierwsze, kontrola trzeźwości musi być uwzględniona w regulaminie pracy lub układzie zbiorowym. Pracodawca ma obowiązek określić cel, częstotliwość oraz grupy pracowników, których taka kontrola będzie dotyczyła.
W przypadku pracy zdalnej pracodawca nie może bezpośrednio przeprowadzić badania alkomatem w Twoim domu. Ale jeśli ma podejrzenia, że pracownik jest pod wpływem alkoholu, może wezwać Cię do firmy na badanie trzeźwości lub, w skrajnych przypadkach, poprosić o interwencję policji. Takie działania są jednak możliwe tylko w sytuacjach, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie, że nietrzeźwość pracownika zagraża bezpieczeństwu innych osób, zdrowiu lub mieniu firmy.
Kiedy pracodawca może zareagować?
Prawo zezwala na kontrolę trzeźwości tylko wtedy, gdy pracodawca ma uzasadnione podejrzenia co do nietrzeźwości pracownika. Objawy takie jak niewyraźna mowa, spadek jakości pracy czy opóźnione reakcje mogą wzbudzić takie podejrzenia. Jeśli badanie potwierdzi, że pracownik jest pod wpływem alkoholu, pracodawca ma prawo podjąć odpowiednie kroki dyscyplinarne, włącznie z natychmiastowym rozwiązaniem umowy o pracę.
Co ważne, kontrola trzeźwości może odbyć się tylko wtedy, gdy odpowiednie przepisy są zawarte w regulaminie pracy lub układzie zbiorowym. W przeciwnym razie pracodawca musi polegać na zewnętrznych organach, takich jak policja.
Konsekwencje dla nietrzeźwego pracownika
Jeśli pracownik jest nietrzeźwy w czasie pracy, konsekwencje mogą być poważne. Oprócz zwolnienia dyscyplinarnego, w skrajnych przypadkach, gdy nietrzeźwość doprowadzi do zaniedbań, które powodują straty dla firmy lub innych poważnych problemów, pracownik może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Pracuj z domu, ale przestrzegaj zasad
Praca zdalna nie oznacza braku odpowiedzialności. Nawet w domowym zaciszu obowiązują te same przepisy dotyczące trzeźwości, co w biurze. Pracodawcy mają prawo wprowadzić zasady i procedury związane z kontrolą trzeźwości, a pracownicy powinni być o nich poinformowani.
Jeśli jesteś pracodawcą, zadbaj o odpowiednie regulaminy, które jasno określają zasady kontroli trzeźwości w pracy, również tej wykonywanej zdalnie. Chronisz w ten sposób siebie i swoich pracowników przed potencjalnymi problemami.
Podsumowanie
Picie alkoholu podczas pracy zdalnej może wydawać się kuszące, ale konsekwencje mogą być poważne. Nawet pracując z domu, podlegasz tym samym przepisom co w biurze. Dlatego, jeśli masz ochotę na lampkę wina – lepiej poczekaj do końca pracy!
Praca zdalna wymaga od nas takiej samej odpowiedzialności, jak praca w biurze, a prawo w zakresie trzeźwości jest tu jednoznaczne. Pamiętaj, że jako pracownik odpowiadasz za swoją dyspozycyjność i zdolność do pracy, a pracodawca ma prawo to egzekwować, nawet na odległość.
